Okruchy wspomnień i przygotowanie do roczku

Dokładnie rok temu była data, kiedy to Zosia miała się pojawić na świecie – mówi się na to planowany termin porodu (planowany to słowo klucz – Przemek). Ja kulałam się coraz wolniej i coraz wolniej, Przemysław chodził przede mną praktycznie tip-topami, a ja wciąż powtarzałam: co tak pędzisz? 😉 Mój brzuch był jakby inną planetą, …