Święta, święta, i po świętach. Choć tym razem nawet śnieg był 😉 Korzystając z urlopu postanowiliśmy nie tylko odwiedzić rodzinę, ale też wybrać się w dalszą wędrówkę po Polsce. Tym razem naszym celem na mapie, a zarazem pierwszym miastem, które Zosia zwiedza z nami, została Warszawa.
Do stolicy przybyliśmy wczoraj wieczorem, także po dość długiej, całodziennej trasie (po drodze odwiedzając m.in. pradziadków Zosi) nie mieliśmy już siły na nic innego, jak położenie się w końcu spać. Zosia dała w tej kwestii dobry przykład i zasnęła najszybciej 😉
Dziś „na poważnie” wzięliśmy się do zwiedzania miasta. Pierwsze, co rzuciło nam się w oczy, to brak możliwości kupienia biletu tygodniowego – pomiędzy dobowym a 30-dniowym jest do wyboru tylko weekendowy ;/ No ale trudno, damy radę, choć trzeba będzie codziennie analizować wszystkie możliwe trasy i decydować, czym i gdzie chcemy jechać, a zatem ile biletów potrzeba kupić. Co do kupowania biletów – biletomat na przystanku nie chciał mi uparcie przyjąć 50 zł, na szczęście pan w pobliskim kiosku nie robił problemów 😉

Z racji bardzo ładnej pogody zdecydowaliśmy się na wyprawę do Miejskiego Ogrodu Zoologicznego. Zosia wprawdzie przespała część wycieczki, ale trudno jej się dziwić – po pierwsze, odsypiała święta; po drugie, w chuście było jej wygodnie; no i po trzecie, słonko tak grzało, że aż chciało się wylegiwać na ławce, leniuchować, albo i zdrzemnąć. Z ciekawszych widoków, jakie zobaczyliśmy w ZOO warto wspomnieć przede wszystkim karmienie fok – akurat trafiliśmy na ich porę obiadową (14:30) i zabawnie było oglądać, jak grzecznie wyczekują jedzenia. Ponadto mieliśmy okazję zobaczyć pingwinki 🙂 oraz bardzo małego, nieco nieporadnego jeszcze szympansa 🙂 Generalnie zwierząt co nie miara i naprawdę trzeba się nieźle nagłowić, żeby wybrać te, które naprawdę nas interesują. Inaczej czeka nas wielogodzinna wędrówka po całym terenie ogrodu zoologicznego.

Co nas czeka w najbliższych dniach? Przede wszystkim w niedzielę zamierzamy wybrać się na zwiedzanie Zamku Królewskiego, a przy okazji zwiedzić rynek i okolice. Obowiązkowo wybierzemy się także do Centrum Nauki Kopernik, a następnie pospacerujemy po ogrodach na dachu BUW-u. Myślimy też nad muzeum – ale jakim? Trudno nam powiedzieć 🙂
A Wy polecacie jakieś szczególne miejsca w Warszawie? 🙂 Czekamy na propozycje 😉 Zostajemy tu do 16.04. 🙂 Tymczasem podrzucamy garść zdjęć z Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie:
Polecam muzeum Powstania Warszawskiego 🙂
również polecam ! chetnie ponownie bym tam wrocila!